Bilansowanie kredytu hipotecznego: na czym to polega?

Pewna niedogodnoć wiąże się z faktem, że oszczędności, które zredukowały saldo zadłużenia nie mogą być odzyskane w przypadku nagłych potrzeb (np. utraty pracy lub poważnej choroby). W konsekwencji osoba nadpłacająca kredyt hipoteczny częściowo lub całkowicie traci płynność finansową. Wspomniany problem nie występuje, jeżeli dodatkowe środki są objęte procedurą bilansowania. Klient posiada wówczas prawo do wypłaty oszczędności, które zmniejszają saldo zadłużenia. Po wycofaniu całości lub części dodatkowych środków bank ponownie przelicza okres spłaty lub kwotę comiesięcznej płatności ratalnej.

Tylko cztery banki bilansują kredyt hipoteczny

Mechanizm bilansujący jest standardowym elementem oferty zagranicznych banków. W polskich warunkach sytuacja prezentuje się nieco inaczej. Po analizie oferty rynkowej można stwierdzić, że tylko cztery instytucje pozwalają na bilansowanie zaciągniętego kredytu hipotecznego (patrz poniższe zestawienie).

Warto zwrócić uwagę, że tylko jeden bank nie nalicza dodatkowych kosztów z tytułu bilansowania. Najbardziej dotkliwą politykę w zakresie opłat prowadzi mBank, który pobiera wysoką prowizję wstępną od osób korzystających z mechanizmu bilansującego. Dodatkowe koszty generuje comiesięczna opłata za prowadzenie konta bilansującego, na którym są deponowane środki klienta. Taki specyficzny rachunek jest obowiązkowy również w przypadku PKO BP oraz Multibanku. Różnica polega na tym, że wspomniane banki nie pobierają opłat za jego prowadzenie. Osoby, które użytkują usługę bilansowania w PKO BP muszą natomiast zaakceptować podwyżkę oprocentowania o 0,5 punktu procentowego (patrz powyższa tabela).

Zyski z bilansowania są niepodatkowane …

Klienci korzystający z mechanizmu bilansującego czerpią zyski związane ze spadkiem łącznych kosztów odsetkowych. Warto zauważyć, że takie nietypowe dochody finansowe nie są objęte podatkiem Belki. Mimo preferencji podatkowych mechanizm bilansujący nie zapewnia jednak pokaźnej stopy zwrotu. W praktyce okazuje się, że rodzimi kredytobiorcy, którzy deponują wolne środki na lokacie lub rachunku oszczędnościowym mogą liczyć na większe zyski.