Czy to już koniec pożyczek bez BIK?

Hasło „pożyczka bez BIK” nadal jest bardzo często wyszukiwane w Internecie. Dzieje się tak pomimo, że oferta pożyczek bez weryfikacji w bazie danych Biura Informacji Kredytowej staje się coraz węższa. Dobre warunki współpracy oferowane przez wspomnianą instytucję sprawiły, że bardzo wielu pożyczkodawców zaczęło sprawdzać klientów w BIK-u. Być może już niebawem wszystkie firmy udzielające pożyczek pozabankowych będą musiały tak postępować. Rząd niedawno zaproponował bowiem przepisy zobowiązujące pożyczkodawców do weryfikacji klienta przy pomocy danych z Biura Informacji Kredytowej. Warto przybliżyć ten temat dotyczący obowiązkowej weryfikacji w BIK-u, ponieważ nie cieszy się on zainteresowaniem krajowych mediów. Dziennikarze częściej piszą o nowych limitach kosztu pożyczek pozabankowych. Mogą one zostać wprowadzone w ramach tego samego pakietu przepisów, co obowiązek korzystania przez pożyczkodawców z Biura Informacji Kredytowej.

Pozostało już niewiele „chwilówek” bez weryfikacji w BIK
Ewentualny obowiązek weryfikacji przyszłych pożyczkobiorców w BIK-u, nie zmieniłby sytuacji takich liderów branży jak na przykład Vivus, LendOn oraz Wonga. Wspomniane firmy już od dłuższego czasu korzystają z usług Biura Informacji Kredytowej. Nasza analiza przeprowadzona pod koniec maja 2019 r. potwierdza, że pożyczki bez BIK stały się rynkowym marginesem, a liczba oferujących je firm jest niewielka. Poniższa tabela przedstawia informacje na temat takich pożyczkodawców, którzy nadal nie „zaglądają” do BIK-u. Jako przykład można podać ofertę Ferratum Banku (udzielającego pożyczek również pod markami EkspresKasa i KasaTAK!). Ten pożyczkodawca pomimo braku weryfikacji klientów w Biurze Informacji Kredytowej, nie wymaga zaświadczeń o dochodach, pożycza nawet 10 000 zł (w ramach oferty ratalnej) i proponuje darmową pożyczkę dla nowych klientów (do 2000 zł na 15 dni/30 dni).
Możliwością bezpłatnego pożyczenia środków (do 3000 zł), nowych klientów kusi także PożyczkaPlus. Ten pożyczkodawca dodatkowo wyróżnia się opcją spłaty długu przez 45 dni i wysokim limitem pożyczanej kwoty (do 10 000 zł). 

Jeszcze nie wiadomo, czy rządowe plany wejdą w życie …
Od pewnego czasu można zauważyć tendencję do coraz większego regulowania działalności firm udzielających pożyczek pozabankowych. Już teraz takie podmioty muszą spełniać pewne wymogi formalne (dotyczące np. wysokości kapitału zakładowego), figurować w rejestrze prowadzonym przez KNF i respektować limity wysokości kosztów pozaodsetkowych pożyczek. Proponowany przez rząd pakiet przepisów dotyczący pożyczek (zwany „ustawą antylichwiarską”), wprowadza kolejne restrykcje dla pożyczkodawców.

Na naszym portalu już informowaliśmy, że Ministerstwo Sprawiedliwości w ramach proponowanych przepisów znów zamierza obniżyć maksymalne limity kosztów pozaodsetkowych w pożyczkach konsumenckich. Wspomniane limity w zależności od czasu spłaty chwilówki mają spaść o mniej więcej 20% - 25%. Jeżeli takie zmiany prawne wejdą w życie, to firmy udzielające najdroższych pożyczek będą musiały zmienić ofertę lub wycofać się z rynku.

Z punktu widzenia niektórych pożyczkodawców, zagrożeniem jest też obowiązek weryfikacji klienta w BIK - u, który przewiduje opracowywana ustawa antylichwiarska. Projekt przepisów przewidujący obowiązek sprawdzania historii klienta w Biurze Informacji Kredytowej został opublikowany w lutym 2019 r. Niedawno pojawiły się informacje sugerujące, że rząd może zmienić swoje stanowisko i nakazać pożyczkodawcom korzystanie z BIK-u lub jednego biura informacji gospodarczej (BIG InfoMonitor, KBIG, KRD BIG lub ERIF BIG). Mimo tej zmiany projektu, pożyczkodawcy będą uważnie śledzić jego dalsze losy. Projekt ustawy antylichwiarskiej znajduje się bowiem na etapie prac w rządzie i nie trafił jeszcze do Sejmu. Dlatego nie można wykluczyć, że powróci jeszcze temat obowiązkowej weryfikacji wnioskodawców przy pomocy BIK-u lub innych rozwiązań niekorzystnych dla branży pożyczkowej. Kolejną niewiadomą jest to, czy nowe przepisy, nad którymi pracuje rząd, zostaną uchwalone przed jesiennymi wyborami. Jeżeli tak się nie stanie, to nowy Parlament będzie musiał ponownie rozpoczynać prace nad uregulowaniem rynku pożyczek pozabankowych.

Przeczytaj więcej o tym, jak rząd chce obniżyć koszty pożyczek pozabankowych »
Dowiedz się, jak działają biura informacji gospodarczej (np. BIG InfoMonitor) »