Kryptowaluty nową szansą na gigantyczny zysk?

W ostatnim czasie, nawet osoby niezainteresowane kryptowalutami, mogły usłyszeć informacje na temat notowań Bitcoina. Najstarsza kryptowaluta bije bowiem kursowe rekordy. Szanse na spore zyski, mają również internauci posiadający inne kryptowaluty (m.in. Ethereum). Informacje o dużej zyskowności kryptowalut kuszą osoby, które jeszcze nie miały do czynienia z taką inwestycją. Dlatego Komisja Nadzoru Finansowego razem z Narodowym Bankiem Polskim, niedawno wydała oświadczenie ostrzegające początkujących inwestorów. Takie przestrogi są potrzebne dla osób nieznających specyfiki rynku kryptowalutowego.

Wszystko zaczęło się od szybkiego wzrostu wartości Bitcoina
Spore zainteresowanie inwestycyjnym zakupem kryptowalut pojawiło się wraz ze spektakularnymi wzrostami wartości Bitcoina (BTC). Ta pierwsza kryptowaluta na początku swojego funkcjonowania (w 2010 r.) miała wycenę wynoszącą zaledwie 26 groszy. Do IV kw. 2013 r. kurs BTC/PLN rósł szybko, ale bez dynamicznych skoków. Końcówka 2013 r. przyniosła pierwszy gwałtowny wzrost wartości BTC (z około 500 zł do około 3800 zł za jednostkę). Później miała miejsce spora korekta cenowa i długotrwała stabilizacja notowań bitcoina. Zmiana nastąpiła w 2016 roku, który upłynął pod znakiem ciągłego wzrostu notowań BTC (z 1700 zł do 4000 zł). Prawdziwe cenowe szaleństwo miało jednak miejsce w bieżącym roku (patrz poniższy wykres). Wystarczy wspomnieć, że od stycznia do września 2017 r. wartość jednego Bitcoina wzrosła z ok. 4000 zł do ok. 15 000 zł.

Szukasz najlepszej lokaty? Porównaj oferty »
Tak duży wzrost wartości Bitcoina, oczywiście jest skutkiem intensywnych działań spekulacyjnych. Pierwsza kryptowaluta (podobnie jak jej mniej popularne odpowiedniki), zdobywa coraz większą popularność jako internetowy nośnik wartości i ma wiele zalet (np. anonimowość oraz możliwość wykonywania tanich przelewów międzynarodowych). Wzrost znaczenia Bitcoina nie uzasadnia jednak tak dużych zmian cenowych, jakie miały miejsce w ostatnich latach.
Podatność Bitcoina oraz innych kryptowalut na rynkową spekulację, wynika po prostu z ich specyfiki. Kryptowaluty jako nośnik wartości występują wyłącznie w formie zdematerializowanej i nie posiadają centralnego emitenta (banku centralnego), który mógłby regulować ich notowania względem tradycyjnych jednostek monetarnych (np. złotego, euro lub dolara). Na kurs wielu kryptowalut nie wpływa również ich podaż zmieniająca się w stałym i zaplanowanym tempie. W przypadku Bitcoina, mamy do czynienia z tzw. wykopywaniem, czyli nagradzaniem osób udostępniających moc obliczeniową swojego komputera do obsługi kryptowalutowych przelewów zlecanych przez pozostałych internautów. Osoby „wykopujące” kryptowalutę otrzymują jej nowe jednostki stosownie do swojego zaangażowania w obsługę rozliczeń.
Dowiedz się więcej o zasadach działania Bitcoina »
Specyfika kryptowalut w połączeniu z brakiem rynkowych regulacji, może skutkować tak szybkimi wzrostami notowań, jakie są widoczne na poniższym wykresie. Warto jednak zwrócić uwagę, że oprócz historycznych wzrostów kursu BTC/PLN, miały miejsce również spore spadki. Właśnie ta zmienność kursowa generuje największe ryzyko dla osób kupujących Bitcoina w celach inwestycyjnych.

Płać ratę kredytu niższą nawet o 30%. Porównaj oferty »

Tryumfy na kryptowalutowym rynku święci nie tylko Bitcoin
W poprzednich akapitach podawaliśmy głównie informacje dotyczące Bitcoina (BTC). Ta pierwsza kryptowaluta nadal posiada największe znaczenie rynkowe (patrz poniższa tabela). Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że przewaga BTC nad konkurentami systematycznie maleje (zwłaszcza w ostatnim czasie). Według danych z sierpnia i września 2017 roku, rynek Bitcoina ma już tylko ponad dwa razy większą wartość niż rynek perspektywicznej kryptowaluty Ethereum. Cztery lata temu, taki wynik był nie do pomyślenia, bo wówczas Bitcoin skupiał ponad 90% obrotu rynkowego.

Szukasz najlepszej lokaty? Porównaj oferty »
Obecnie oprócz Bitcoina i Ethereum, do grona popularnych kryptowalut można zaliczyć m.in. Bitcoin Cash, Litecoin, Ripple, Tether, Ethereum Classic oraz Monero. Te kryptowaluty mogą mieć różną specyfikę. Przykładowy Litecoin pod względem zasad funkcjonowania jest zbliżony do Bitcoina (podobnie jak Bitcoin Cash). Z kolei coraz bardziej popularne Ethereum to kryptowaluta nowej generacji, która dzięki powiązaniu ze specjalnym językiem programowania, pozwala na tworzenie ciekawych modeli rozliczeń (np. zbiórki środków albo giełdy internetowej).

Najbardziej trzeba uważać na mało znane waluty wirtualne
Osoby kupujące Bitcoina lub inną kryptowalutę, powinny zdawać sobie sprawę z ryzyk, które w niedawnym komunikacie opisał KNF oraz Narodowy Bank Polski. Wspomniane instytucje przypomniały, że kryptowaluty nie są gwarantowane przez żaden bank centralny i nie mieszczą się w polskiej definicji pieniądza elektronicznego. W przypadku takich wirtualnych walut, istnieje ryzyko ataku hackerskiego na portal zajmujący się ich wymianą (kantor/giełdę) albo defraudacji środków przez właścicieli takiego portalu. Za przykład mogą posłużyć bankructwa giełd kryptowalutowych (np. Mt.Gox i Bitcurex). Innym źródłem ryzyka może być spadek wartości wynikający z trwałych problemów technicznych sieci akceptującej daną kryptowalutę. Kłopoty z wydajnością coraz bardziej obciążonej sieci, dotyczą m.in. Bitcoina.
Ze względu na wymienione powyżej ryzyka, osoba zainteresowana inwestycją w kryptowaluty, powinna wybierać bardziej popularne cele (np. kryptowaluty z pierwszej rynkowej dziesiątki) i unikać przeznaczania dużych środków na zakup jednej kryptowaluty. Na pewno nie warto inwestować większych kwot w mało popularne kryptowaluty. Notowania takich „krypt” mogą spaść do bardzo niskiego poziomu, jeżeli nie uda im się zdobyć trwałej popularności rynkowej. Dotychczas powstało już ponad 1000 kryptowalut, których popularność jest znikoma.