Wydawało się w połowie 2020 roku, że banki będą musiały liczyć solidne straty w związku z pandemią koronawirusa. Jednak stało się zupełnie inaczej. Po początkowym okresie pandemii, gdy rzeczywiście zmalało wyraźnie zainteresowanie kredytami, w tym zwłaszcza hipotecznymi w bankach, koniec roku przynosi rekordowe wzrosty w tej kategorii produktów.
Aż 19-procentowy wzrost rok do roku zanotował NBP w kategorii sprzedaży kredytów hipotecznych. Popyt na nie wspierają niemal zerowe stopy procentowe w kraju oraz poluzowanie polityki kredytowej w bankach.
NBP mówi o rekordzie
W opublikowanym z początkiem grudnia 2020 roku raporcie Narodowego Banku Polskiego wyraźnie widoczny jest gwałtowny wzrost zainteresowania klientów kredytami hipotecznymi. Tylko w październiku tego roku banki udzieliły Polakom kredytów mieszkaniowych na kwotę ponad 5,7 mld zł. W porównaniu z danymi z października ubiegłego roku sprzedaż takich produktów jest wyższa o 19 proc., zaś w perspektywie miesiąc do miesiąca polskie banki zanotowały 13-procentowy wzrost.
Zasadniczo uzyskana w październiku 2020 roku sprzedaż kredytów hipotecznych osiągnęła najwyższą wartość, odkąd NBP publikuje swoje dane kredytowe, czyli od grudnia 2014 roku. Wartość sprzedanych polskim gospodarstwom domowym kredytów mieszkaniowych po 10 miesiącach 2020 roku jest o ponad 3 proc. wyższa niż przed rokiem.
60 firm pożyczkowych w jednym miejscu. Porównaj oferty »
Dane z BIK potwierdzają trend
We wrześniu tego roku obliczany przez Biuro Informacji Kredytowej (BIK) indeks popytu na kredyty mieszkaniowe był dodatni pierwszy raz od początku pandemii i urósł o ponad 5 proc. W październiku z kolei wzrost tego samego wskaźnika wyniósł 8 proc. Można na tej podstawie prognozować, że w listopadzie i grudniu ponownie obserwować będziemy mogli wzrosty, choć wszystko zależy od tego, czy klienci nie zmienili swoich planów w związku z drugą falą pandemii w Polsce. Wzrostom w sprzedaży kredytów sprzyja poluzowanie w IV kwartale 2020 roku wymagań banków dotyczących wkładu własnego.
Zaskakujące dane NBP
Kiedy w marcu 2020 roku ogłaszano pierwsze obostrzenia sanitarne w związku z pandemią koronawirusa, nikt nie spodziewał się chyba, że pozostaną one z nami tak długo. Początkowo zamkniętych było większość banków, a klientów obsługiwały one online. Z czasem zaczęły funkcjonować, choć w ograniczonym zakresie.
Banki musiały zmagać się w roku bieżącym z pandemią koronawirusa i recesją. Obniżono główne stopy procentowe NBP do rekordowo niskich poziomów, co mogło stanowić dodatkową zachętę dla klientów, gdyby nie to, że większość banków jednocześnie podwyższyła wymóg wkładu własnego. Wynosił on nawet 30 proc. wartości nieruchomości.
Płać ratę kredytu niższą nawet o 30%. Porównaj oferty »
Tym bardziej dziwią wyniki z ostatnich 10 miesięcy 2020 roku, że rok 2019 był także rekordowy pod względem sprzedaży hipotek. Powoli po pierwszej, wiosennej fali koronawirusa, kiedy latem właściwie w dużej mierze wróciliśmy do normalności, zaczął odbudowywać się popyt na mieszkania. Klienci masowo ruszyli do banków po kredyty w sierpniu i we wrześniu. Procedury kredytowe sprawiają, że wnioski te zostały rozpatrzone właśnie w październiku, stąd też coraz lepsze wyniki w udzielaniu kredytów mieszkaniowych – zarówno pod względem ilościowym, jak i wartościowym.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.