Tysiące Polaków drapią się w głowę: wkrótce zaczną się wakacje i urlopy, a pieniędzy w portfelu lub na koncie niewiele albo wręcz nie ma ich wcale. Podpowiadamy, skąd wziąć środki na wyjazd na wypoczynek. Planujący swe życie z wyprzedzeniem nie powinni mieć z tym problemów. Jeśli o tegorocznym wyjeździe pomyśleli rok temu, na pewno zgromadzili potrzebną kwotę. Ale ci, którzy dopiero niedawno przypomnieli sobie, że i w 2013 r. będzie lato i zdałoby się wtedy gdzieś pojechać, mogą mieć z finansami kłopot.
Od kogo pożyczyć
Najprostszy i najtańszy sposób na zdobycie pieniędzy to pożyczyć je od kogoś, kto ma ich więcej. Musi to jednak być ktoś zaufany. Rodzina, koledzy, znajomi – tak. Szef z pracy? Raczej nie. Mógłby potem zażądać zbyt wysokiej rekompensaty: bycia na każde jego skinienie, zostawanie po godzinach w pracy itp.
Dorabiamy
Można podjąć dodatkową pracę, „po godzinach”, i wszystko, co w ten sposób zarobimy, przeznaczyć na urlopowe leniuchowanie. Będziemy mieli satysfakcję, że sami zarobiliśmy na swój wypoczynek. O tym trzeba jednak pomyśleć długo (rok?) wcześniej. Chyba że uda nam się znaleźć taką „fuchę”, która w tydzień czy dwa pozwoli zarobić parę tysięcy złotych…
Oszczędzamy
To rozwiązanie dla osób potrafiących planować, konsekwentnych i systematycznych. Oszczędzanie może mieć różny wymiar. Wśród naszych wydatków na pewno są i takie, z których bez większej straty można zrezygnować, a które dadzą konkretne finansowe korzyści. Nawet niewielkie kwoty, odkładane regularnie, złożą się na sporą kwotę. Np. 5 zł wrzucane codziennie do skarbonki, puszki lub słoika, to rocznie ponad 1800 zł.Jeśli natomiast zarobki na to pozwalają, warto co miesiąc odkładać 100 czy 200 złotych. Jeżeli byłoby to zbyt duże wyrzeczenie, odkładać można 50 zł, a resztę zaoszczędzić w inny sposób: 20 zł na papierosach (to tylko dwie paczki miesięcznie mniej; będzie też zysk dla zdrowia), 10 zł na piwie (jedno mniej na imprezie), 20 zł na słodyczach, 10 zł na kawie w kawiarni, 10 zł na jedzeniu na mieście, 10 zł na zakupach… Ile to razem? 130 zł. Miesięcznie. Razy 12 miesięcy to prawie 1600 zł.W obu przypadkach pieniędzy wystarczy na niezbyt ekskluzywne urlopowe wypady, zwłaszcza gdy przyjmiemy, że w kwotach tych jest już niezbędne przecież w takich przypadkach kieszonkowe. Ale gdyby udało się oba te sposoby oszczędzania połączyć…
Karta kredytowa
Jeżeli przewidujemy, że zaciągnięty dług uda nam się szybko spłacić, warto skorzystać z karty kredytowej. I to zarówno wówczas, gdy kupujemy wczasy czy wycieczkę w biurze turystycznym, jak i wtedy, gdy na urlop lub wakacje jedziemy indywidualnie. W pierwszym przypadku należność regulujemy kartą (uwaga: nie we wszystkich biurach jest to możliwe), w drugim – będąc na wywczasach za wszystko, za co tylko się da (zakupy, usługi, w lokalach itp.), płacimy kartą. Karty zapewniają bowiem nieoprocentowany kredyt, w najlepszym przypadku nawet przez blisko dwa miesiące. Bank jednak nie naliczy odsetek tylko wtedy, gdy całe zadłużenie spłacimy w oznaczonym terminie. Trzeba zatem skalkulować, czy przed jego upływem będziemy mieli na to pieniądze (np. czy otrzymamy najbliższe wynagrodzenie).
Odsetek nie zapłacimy tylko od płatności dokonywanych kartą. Na pewno bank naliczy je od każdej wypłaty gotówki z bankomatu.
Kredyt w koncie
Osobom, które przynajmniej 3–6 miesięcy mają w nim konto osobiste, bank może przyznać kredyt odnawialny. To rozwiązanie idealnie sprawdzi się, gdy akurat nie mamy pieniędzy, a chcemy np. kupić imprezę „last minute”. Zadłużyć się można do określonej przez bank kwoty, najczęściej do 6-krotności poborów. Każdy wpływ pieniędzy na konto zmniejsza kwotę zadłużenia, od której naliczane są odsetki. W razie potrzeby z wpłaconych pieniędzy można skorzystać ponownie.Kredyt konsumencki lub pożyczka gotówkowa.
Teoretycznie najbardziej dogodne warunki przy ich zaciąganiu zaoferować powinien bank, do którego wpływa nasze wynagrodzenie za pracę. W praktyce nie zawsze tak jest, warto więc przejrzeć oferty paru banków, porównać je i wybrać tą najkorzystniejszą. Przed podpisaniem umowy trzeba zapoznać się z warunkami zaciąganego kredytu czy pożyczki, czytając umowę. To obowiązek!
Kredyt odnawialny, konsumencki lub pożyczkę gotówkową otrzymujemy szybko, czasem nawet w dniu złożenia wniosku. To bardzo ważne, gdy pieniądze potrzebne są nagle, bo np. trafiła się nam atrakcyjna wycieczka, ale ktoś może ją podkupić.
Agencjom nie!
W poszukiwaniu pieniędzy na wypoczynek omijajmy agencje i firmy pożyczkowe, twierdzące, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) rzędu 200 albo nawet 3000 proc. (zdarzają się takie!) to nic strasznego.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.