Rząd szykuje poważne zmiany dotyczące reklam banków, SKOK-ów oraz firm pożyczkowych w gazetach, radiu i telewizji. Być może, już niebawem ich reklamy kredytów i pożyczek całkowicie znikną... Czy wkrótce o ofertach dowiemy się jedynie z internetu?
Niedawno nasz portal informowa o przygotowywanej ustawie dotyczącej kredytów hipotecznych. Wspomniany akt prawny wdraża do naszego prawa unijne regulacje, które są korzystne dla konsumentów. Osoby zaciągające nowy kredyt hipoteczny, będą mogły liczyć m.in. na niską prowizję za wcześniejszą spłatę oraz możliwość odstąpienia od umowy przez pierwsze 14 dni. Wbrew pozorom, szykowana ustawa o kredycie hipotecznym może mieć wiele wspólnego z reklamami banków, SKOK-ów i firm pożyczkowych. Projekt wspomnianego aktu prawnego, zawiera bowiem ciekawe regulacje dotyczące reklamy pożyczek oraz kredytów. Proponowane przepisy dotyczą nie tylko kredytów mieszkaniowych. Zostaną nimi objęte również kredyty konsumenckie z oferty banków, SKOK-ów i firm pożyczkowych. Poważne ograniczenia w reklamowaniu wymienionych produktów finansowych, oznaczają nie tylko problem dla kredytodawców. Zapowiadanych zmian mogą obawiać się również tradycyjne media (tzn. prasa, radio i telewizja). Po wprowadzeniu opisywanych regulacji, zyska natomiast cała branża reklamy internetowej.
Płać ratę kredytu niższą nawet o 30%. Porównaj oferty »
Rząd chce skończyć z „drobnym maczkiem” w reklamach telewizyjnych
Propozycje uregulowania reklam produktów finansowych pojawiały się już przed 2016 rokiem. Konieczność wprowadzenia odpowiednich regulacji, sygnalizował między innymi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zmiany zaproponowane przez UOKiK, ostatecznie nie trafiły do ustawy o kredycie konsumenckim. Teraz wprowadzenie restrykcji dotyczących reklam kredytów i pożyczek wydaje się przesądzone, bo potrzebę zmian narzuca Polsce unijne ustawodawstwo.
Zobacz, czym różni się kredyt konsumencki od konsumpcyjnego »
Zmiany proponowane przez rząd oraz Ministerstwo Finansów mają definitywnie zakończyć stosowanie modelu reklamy, który polega na podawaniu atrakcyjnych informacji (np. dotyczących zerowej prowizji kredytu) w wyeksponowanym miejscu i mało wyraźnym prezentowaniu ustawowych danych (np. o Rzeczywistej Rocznej Stopie Oprocentowania). Ten schemat zna praktycznie każdy telewidz lub czytelnik gazet. Reklamy produktów finansowych z gazet lub telewizji, często cechują się zapisem ważnych i mniej atrakcyjnych informacji przy pomocy trudnej do rozszyfrowania czcionki.
60 firm pożyczkowych w jednym miejscu. Porównaj oferty »
Zgodnie z projektem ustawy o kredycie hipotecznym, informacje na temat kosztów kredytu konsumenckiego powinny być podawane tak samo wyraźnie i czytelnie, jak te dane liczbowe i parametry, które bank lub firma pożyczkowa chce najbardziej wyeksponować (np. stawka oprocentowania 0%). W przypadku reklam niezawierających danych liczbowych, wartość Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania, powinna być tak samo eksponowana, jak pozostałe podawane informacje.
Ustawowe zmiany mają dotyczyć również reklam kredytu hipotecznego. Proponowane regulacje przewidują między innymi wymóg prezentowania kluczowych informacji (m.in. o koszcie kredytu hipotecznego) w sposób tak samo widoczny, czytelny i słyszalny, jak promowane parametry (np. promocyjna marża).
Zobacz, jakie inne zmiany dotyczące „hipotek”, chce wprowadzić rząd »
Prezentowane wymogi względem reklam, prawdopodobnie zwiększą ich koszty i zredukują skuteczność oddziaływania. W przypadku radia, konieczne będzie wydłużenie czasu emisji związane z koniecznością przeczytania wszystkich informacji przez lektora. Telewidzowie prawdopodobnie obejrzą dodatkową tablicę z kluczowymi informacjami dotyczącymi kosztów kredytu. Jeżeli chodzi o prasę, to nowa ustawa prawdopodobnie wymusi na bankach, SKOK-ach i pożyczkodawcach wykupywanie większej części strony. Reklamy internetowe również zostaną objęte przez nowe regulacje, ale wydaje się, że w ich przypadku możliwości elastycznego stosowania nowych przepisów będą największe (np. dzięki rozwijalnym banerom). To dodatkowo zwiększy przewagę Internetu, który już teraz zabiera tradycyjnym mediom (prasa, radio, TV) coraz większą część budżetu reklamowego.
Banki i pożyczkodawcy na pewno będą protestować przeciw zmianom
Można być pewnym, że banki i firmy pożyczkowe będą protestowały przeciwko planowanym zmianom dotyczącym reklam. Niektórzy przedstawiciele branży finansowej uważają, że rząd i UE myli reklamę z obowiązkowym formularzem informacyjnym, który jest obowiązkowo przedstawiany każdej osobie wnioskującej o kredyt lub pożyczkę. Taki argument ma pewien sens. Istnieje również obawa, że wielu konsumentów nie będzie czytało lub rozumiało ważnych informacji o kredycie nawet wtedy, gdy reklama zaprezentuje je w bardziej widoczny sposób. Problemy z edukacją i wiedzą finansową polskiego społeczeństwa sugerują duże prawdopodobieństwo takiego scenariusza.
Płać ratę kredytu niższą nawet o 30%. Porównaj oferty »
Warto odnotować, że zapowiedź regulacji dotyczących reklam, już przyniosła pewien efekt. Podmioty należące do branży kredytowo - pożyczkowej (Związek Banków Polskich, Związek Firm Pożyczkowych, Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce i Provident) niedawno przyjęły kodeks dobrych praktyk reklamowych, który obowiązuje od 1 lipca 2016 r. Wspomniane wytyczne zakładają m.in. konieczność wyraźnego eksponowania informacji o Rzeczywistej Rocznej Stopie Oprocentowania.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.