~ szlif • 2010-06-15
Ocena:
Nie ma za co polecić. Świetna oferta kretytu w Euro w reklamie i na tym koniec. Wysoki 6-miesięczny Euribor, niski kurs przeliczenia na Euro. To razem daje dużo więcej waluty do spłaty. Poza tym wystarczy, że zażyczą sobie dodaktowy papierek i procesowanie decyzji rozpoczyna się od nowa, więc gwarancja 10-ciu dni jest gówno warta. Lekceważąc operat szacunkowy rzeczoznawcy nieruchomości, bank sam przyjmuje wartość domu (NA JAKIEJ PODSTAWIE ?!!!). Zamiast wymaganych 10% żąda 20% wkładu własnego z powodu lokalizacji domu w mieście innym niż Warszawa. O tym bank informuje w kilka dni po złożeniu wszystkich licznych dokumentów i wniosku kredytowego. A wcześniej to co? Przed niepotrzebnym złożeniem wniosku i stosu dokumentów to nie było wiadomo, gdzie stoi dom? Banda złodziei i tyle. Szerokim łukiem rodacy, szerokim łukiem!
1904