~ PRACOWNIK PKO • 2009-04-28
Ocena:
PRACUJĘ W PKO. TAK NAPRAWDĘ ZALEŻY NA JAKIEGO PRACOWNIKA TRAFISZ, JAKĄ ON MA WIEDZĘ I JAKIE PODEJŚCIE DO KLIENTA. LEPIEJ PRZYJŚĆ JAK JEST MALO LUDZI I WTEDY NA SPOKOJNIE POROZMAWIAĆ. WARUNKI ZAWSZE MOŻNA NEGOCJOWAĆ (NP. POPRZEZ ZAKUP DODATKOWEGO PRODUKTU, NP. RACHUNKU, IPKO LUB KARTY KREDYTOWEJ). NIE BEZ ZNACZENIA JEST TEŻ WKŁAD WŁASNY. JEŚLI PRACOWNIK BĘDZIE KOMPETENTNY TO BĘDZIE POTRAFIŁ DOBRZE DORADZIĆ, ABY KLIENT BYŁ W PEŁNI ZADOWOLONY. JA OSOBIŚCIE NIE JESTEM Z TEJ DZIAŁKI LECZ JĄ TROSZKĘ ZNAM I UDZIELAM INF. Z RACJI TEGO, ŻE PRACUJĘ W MAŁYM ODDZIALE. ZGADZAM SIĘ, ŻE SĄ KOLEJKI-ZWŁASZCZA W TERMINIE RENT, EMERYTUR I WYNAGRODZEŃ, WTEDY LEPIEJ PRZEŁOŻYĆ WIZYTĘ LUB KORZYSTAĆ Z BANKOMATU LUB IPKO. MY, PRACOWNICY ROBIMY CO MOŻEMY LECZ JEŚLI ZOBACZYCIE TAKĄ PANIĄ W OKIENKU ZMĘCZONĄ TO MIEJCIE DLA NIEJ LITOŚĆ. ONE CZĘSTO PRACUJĄ CAŁY DZIEŃ NA PEŁNYCH OBROTACH. A CZĘSTO JEST U NAS TAK, ŻE JEDNA OSOBA OBSŁUGUJE KILKA DZIAŁEK I POWINNA ZNAĆ WIĘKSZOŚĆ PRODUKTÓW. A JAK MYŚLICIE O ZACIĄGNIĘCIU KR.HIPOTECZNEGO TO TERAZ WARTO SKORZYSTAĆ Z PROGRAMU RODZINA NA SWOIM.
819