Rozpad małżeństwa prowadzący do rozwodu nie kończy odpowiedzialności związanej z kredytem mieszkaniowym. Wyjaśniamy, jak byli małżonkowie mogą uregulować problematyczną kwestię wspólnej „hipoteki”.
Z punktu widzenia banków, relacje rodzinne łączące współkredytobiorców nie są szczególnie ważną kwestią. Właśnie dlatego istnieje możliwość zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego z partnerem niebędącym małżonkiem. Taka polityka banków sugeruje, że rozwód nie będzie wiele zmieniał z perspektywy kredytodawcy. Praktyka potwierdza to przypuszczenie. Krajowe banki nie przywiązują bowiem zbyt dużej wagi do zakończenia związku małżeńskiego swoich klientów. Eksmałżonkowie nadal pozostają wspólnie odpowiedzialni za spłatę comiesięcznych rat. Opisywana sytuacja jest szczególnie kłopotliwa, jeżeli tylko jeden z byłych małżonków używa mieszkania. Postanowiliśmy odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje dobry sposób rozwiązania problemów z kredytem mieszkaniowym po rozwodzie. To ważna kwestia, ponieważ wciąż przybywa nowych kredytów hipotecznych i jednocześnie częstotliwość rozwodów utrzymuje się na wysokim poziomie.
Po rozwodzie kredytobiorcy odpowiadają solidarnie
Na wstępie warto wyjaśnić, dlaczego rozwód dwojga kredytobiorców mieszkaniowych nie jest szczególnie ważny z perspektywy banku. Jeżeli kredyt mieszkaniowy został zaciągnięty już po zawarciu związku małżeńskiego, to współkredytobiorcy odpowiadali za niego swoimi majątkami osobistymi oraz majątkiem wspólnym. Wyjątek stanowiły jedynie coraz częstsze przypadki, w których małżonkowie zdecydowali się na zniesienie majątku wspólnego poprzez intercyzę.
Rozwód skutkuje ustaniem wspólności majątkowej, ale w żadnym razie nie kończy wspólnej odpowiedzialności za kredyt mieszkaniowy. Byli małżonkowie odpowiadają za bieżącą spłatę długu na identycznych zasadach, jak współkredytobiorcy nie połączeni związkiem małżeńskim. Taka solidarna odpowiedzialność oznacza, że bank może domagać się od byłej żony lub byłego męża spłacenia całej miesięcznej raty. Osoba, która spłaciła całą ratę, później powinna domagać się od eksmałżonka zwrotu połowy poniesionych kosztów.
Płać ratę kredytu niższą nawet o 30%. Porównaj oferty »
Nawet jeśli byli małżonkowie na razie zgodnie spłacają raty kredytu mieszkaniowego, to solidarna odpowiedzialność za dług wobec banku w przyszłości może być źródłem poważnych problemów. Kolejną kwestią jest poczucie niesprawiedliwości, które często doskwiera jednemu z eksmałżonków. Takie negatywne odczucie wynika z faktu, że koszty kredytowe i odpowiedzialność finansową wobec banku musi ponosić osoba, która faktycznie nie korzysta z mieszkania.
Zobacz, czy odpowiesz za kredyt zaciągnięty przez małżonka bez Twojej zgody »
Przejęcie lokalu to tylko jedno możliwe rozwiązanie
Krajowe banki zwykle nie wymagają, aby wszyscy kredytobiorcy jednocześnie byli współwłaścicielami finansowanej nieruchomości. Zazwyczaj istnieje możliwość spłacania długu przez osobę, które obecnie nie jest współwłaścicielem mieszkania. Dlatego kwestie ewentualnego podziału lokum nie muszą być ważne dla banku. Kredytodawca zaakceptuje sytuację, w której całe mieszkanie przejął jeden dłużnik (po spłacie byłego współmałżonka), ale obydwie osoby nadal spłacają kredyt. Taka sytuacja wydaje się dogodna dla banku, ale raczej nie usatysfakcjonuje osoby, która nie jest już właścicielem domu lub lokalu.
60 firm pożyczkowych w jednym miejscu. Porównaj oferty »
Warto wiedzieć, że istnieją również inne warianty podziału nieruchomości mieszkaniowej po rozwodzie. Oprócz wspomnianej już wcześniej spłaty eksmałżonka, czasem występuje również możliwość fizycznego podziału lokum (najczęściej domu jednorodzinnego). Mniej kłopotliwym rozwiązaniem bywa zamiana jednego domu lub lokalu na dwa mniejsze mieszkania albo wspólna sprzedaż kredytowanego lokum. Czasem dobre stosunki pomiędzy byłymi małżonkami pozwalają na wybór jeszcze innego wariantu. Mowa o wspólnym korzystaniu z domu lub lokalu na zasadach określonych przez sąd.
Przejdź na drugą stronę i dowiedz się, jak wygląda ew. podział nieruchomości »
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.