Wszystko wskazuje na to, że w pierwszej połowie przyszłego roku członkowie OFE zostaną zmuszeni do podjęcia bardzo istotnej decyzji. Będzie ona dotyczyła dalszego sposobu oszczędzania na emeryturę. W ramach kolejnego etapu reformy II filara rząd forsuje wariant polegający na przeniesieniu środków z OFE do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Osoby, które zdecydują się na takie rozwiązanie nie będą musiały dokonywać żadnych formalności. Całość ich emerytalnego kapitału zostanie przetransferowana do ZUS-u. Zwolennicy OFE będą zobowiązani do złożenia odpowiedniego dokumentu w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Taka czynność uchroni przynajmniej część ich kapitałowych składek przed przymusową „zsyłką” do ZUS-u. Rząd zapowiada, że obecni członkowie Otwartych Funduszy Emerytalnych będą mieli trzy miesiące na podjęcie ostatecznej decyzji. Już teraz warto się nad nią zastanowić.
OFE czy ZUS – co wybrać?
OFE i ZUS to instytucje, które reprezentują zupełnie odmienne modele funkcjonowania systemu emerytalnego. Działalność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych opiera się na demograficznym fundamencie. Po jego zachwianiu system tzw. repartycji zaczyna działać wadliwie. Składki przekazywane przez osoby aktywne zawodowo nie wystarczają do pokrycia świadczeń przysługujących pokoleniu emerytów. Taka sytuacja ma miejsce obecnie. Dotacje budżetowe, które musi otrzymywać ZUS tylko przejściowo łagodzą jej skutki.
Otwarte Fundusze Emerytalne reprezentują kapitałowy model finansowania przyszłych świadczeń. Ich działalność nie opiera się na repartycji. Dlatego OFE są uodpornione na bodźce demograficzne. Nie oznacza to jednak, że drugi filar jest zupełnie bezpieczny. Wyniki Otwartych Funduszy Emerytalnych są zdeterminowane przez sytuację panującą na giełdowym parkiecie. Dlatego członkowie tych instytucji muszą zaakceptować pewien poziom ryzyka finansowego.
Warto dodać, że po zakończeniu drugiego etapu reformy emerytalnej OFE zostaną pozbawione prawa do zakupu obligacji rządowych. Taka zmiana dodatkowo zwiększy ich wrażliwość na kondycję rynków finansowych.
W obecnych warunkach OFE to kapitałowy dodatek
Nietrudno zauważyć, że obydwa modele finansowania przyszłych emerytur posiadają niekwestionowane zalety i poważne wady. W obecnych warunkach Polacy są skazani na jeden z nich. Do systemu repartycyjnego już teraz trafia około 85% przekazywanych składek. Drugi filar jest tylko swoistym dodatkiem kapitałowym. Swobodnie mogą z niego zrezygnować osoby, które w perspektywie kilku lat przejdą na emeryturę. Takie rozwiązanie dodatkowo zabezpieczy je przed skutkami ewentualnej dekoniunktury na rynku finansowym.
Kapitałowy komponent przyszłej emerytury jest znacznie ważniejszy dla osób, które zakończą swoją karierę zawodową za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. W tak długiej perspektywie czasowej Otwarte Fundusze Emerytalne powinny zapewnić zyski, które przekroczą poziom „zusowskiej” waloryzacji. Z punktu widzenia młodszych rodaków spore znaczenie ma też wzrastające ryzyko niewypłacalności systemu repartycyjnego. Tak pesymistyczny wariant nie jest zupełną abstrakcją. Trzeba pamiętać, że prognozy demograficzne dla naszego kraju nie pozostawiają żadnych złudzeń. Do 2035 roku liczba Polaków w wieku produkcyjnym może zmniejszyć się o 3,5 – 4,0 miliona (patrz Prognoza ludności na lata 2008 – 2035, GUS).
Rząd (być może) pozwoli na zmianę emerytalnych decyzji
W ramach uzupełnienia warto przywołać niedawną wypowiedź premiera, która dotyczyła wyboru pomiędzy OFE i ZUS. Prezes Rady Ministrów 26 września b.r. oznajmił, że przyszli emeryci co 2 – 3 lata będą mogli zmienić swoją decyzję i przenieść część składki do pierwszego lub drugiego filara. Takie rozwiązanie znacznie uprościłoby sytuację obecnych członków OFE. Trzeba jednak pamiętać, że jego wprowadzenie nie zostało jeszcze przesądzone.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.