Polacy sprowadzają bardzo dużo samochodów z zagranicy. Rejestracja sprowadzonego auta jest bardziej skomplikowana, niż w przypadku krajowego pojazdu. Wszystkie te trudności będą możliwe do pokonania przez osobę, która przeczyta ten poradnik.
W lipcu 2015 r. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR obliczył, że od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, prywatni i komercyjni importerzy sprowadzili do naszego kraju aż 9 milionów używanych samochodów osobowych. Codziennie Polacy rejestrują ponad 2000 aut, które wcześniej były użytkowane w innych krajach (np. Niemczech lub Holandii). Dla urzędników takie rejestracje są rutynową czynnością. Znacznie więcej problemów mają właściciele sprowadzanych pojazdów. Z myślą o nich, przygotowaliśmy poradnik na temat rejestracji oraz ubezpieczenia samochodu zza granicy. Ta druga kwestia również jest bardzo istotna. Kierowca nieposiadający odpowiedniej polisy, może ponieść poważne konsekwencje finansowe.
W przypadku samochodów spoza UE cło będzie dodatkowym kosztem …
Polacy mogą rejestrować zarówno auta sprowadzone z Unii Europejskiej, jak i samochody kupione na terenie pozostałych krajów (np. USA). Zakup pojazdu na obszarze UE jest mniej problematyczny oraz kosztowny, ponieważ nabywca nie zostaje zobowiązany do zapłacenia cła (10% kosztów zakupu oraz transportu) i zwykle ponosi mniejsze koszty związane z przywiezieniem auta.
Nie wiesz skąd wziąć gotówkę na samochód? Sprawdź oferty banków w naszej porównywarce »
Nawet w przypadku pojazdów sprowadzonych z UE, nie można uniknąć wizyty w urzędzie celnym. Każdy właściciel auta przywiezionego zza granicy, powinien złożyć odpowiednią deklarację podatkową (w trakcie 14 dni od sprowadzenia pojazdu, nie później niż w dniu rejestracji) i następnie zapłacić akcyzę (do 30 dni od sprowadzenia pojazdu, nie później niż w dniu rejestracji). Stawka akcyzy wynosi 3,1% od cła oraz wartości rynkowej auta z silnikiem o pojemności do 2000 cm3 oraz 18,6% od cła i wartości rynkowej dla pozostałych aut. Dobrą wiadomością dla osób sprowadzających używane pojazdy z Unii Europejskiej (przebieg powyżej 6000 km i czas eksploatacji ponad 6 miesięcy) jest to, że obecnie nie trzeba już składać w urzędzie skarbowym wniosku VAT - 24 i uzyskiwać zaświadczenia VAT - 25 o zwolnieniu z podatku VAT (koszt zaświadczenia wynosił 160 zł). Zwolnienie z VAT-u w Polsce jest stosowane jeśli używany samochód zbyła lub kupiła za granicą osoba prywatna albo sprzedaż została udokumentowana fakturą „procedura marża - towary używane”. W pozostałych sytuacjach (brak zwolnienia z VAT-u), nabywca po wizycie w urzędzie celnym musi: odwiedzić urząd skarbowy, złożyć odpowiednią deklarację i zapłacić podatek VAT (stawka: 23%). Warto pamiętać, że VAT zawsze zapłacą osoby sprowadzające nowe pojazdy z innego państwa Unii Europejskiej. Według obowiązujących przepisów podatkowych, nowy pojazd z innego kraju UE ma przebieg mniejszy od 6000 km lub czas użytkowania krótszy niż 6 miesięcy.
Płać ratę kredytu niższą nawet o 30%. Porównaj oferty »
Zniesienie opłaty recyklingowej (500 zł) od 1 stycznia 2016 roku, jest kolejną dobrą informacją dla właścicieli sprowadzanych pojazdów. Takie osoby nie unikną jednak kosztów ewentualnych przeróbek technicznych. Często trzeba również zapłacić 98 zł za badanie techniczne, ponieważ zagraniczne badanie jest nieaktualne albo nieuznawane w Polsce. Dodatkowym wydatkiem (np. 100 zł) będzie wynagrodzenie tłumacza przysięgłego, który przetłumaczy dokumenty z zagranicy (np. umowę sprzedaży i dowód rejestracyjny).
Wraz z przetłumaczonymi dokumentami, potwierdzeniem zapłaty akcyzy (koszt wydania: 17 zł) oraz dowodem badania technicznego, trzeba udać się do wydziału komunikacji w starostwie powiatowym lub mieście na prawach powiatu. Dalsza procedura jest taka sama, jak w przypadku samochodów pochodzących z kraju. Różnica polega na konieczności zapłacenia za kartę pojazdu (75 zł). Sprawdź, gdzie możesz szybko uzyskać pożyczkę na nieprzewidziane wydatki »
„Anglika” zarejestrujemy bez przeróbek, ale ubezpieczenie będzie drogie
Nabywcy sprowadzanych pojazdów nie mogą zapominać o ubezpieczeniu. Jeżeli auto wjedzie do Polski bez pomocy lawety, to oprócz aktualnego badania technicznego i zagranicznych tablic rejestracyjnych (tzw. tablic zjazdowych), konieczne jest ubezpieczenie OC. Osoby nieposiadające takiej polisy wystawionej za granicą, będą musiały wykupić ochronę na okres jednego miesiąca. Zakup krótkoterminowego ubezpieczenia zwykle wiąże się z wydatkiem na poziomie 50 zł - 100 zł. Dla samochodu z zagranicy można kupić tylko jedno miesięczne ubezpieczenie, gdyż przepisy mówią, że po 30 dniach od sprowadzenia auto powinno mieć już polskie tablice rejestracyjne oraz roczne ubezpieczenie OC (zakupione w naszym kraju). Sprawdź ceny OC/AC pojazdów »
Trzeba pamiętać, że miesięczne OC w przeciwieństwie do rocznej polisy, nie podlega automatycznemu przedłużeniu. Dlatego po wygaśnięciu tymczasowego OC, trzeba już kupić polisę na 12 miesięcy. Nawet krótka przerwa w okresie ochrony może skutkować karą finansową. W ostatnich latach, coraz więcej wezwań do zapłaty takiej kary jest wystawianych dzięki „wirtualnemu policjantowi”, czyli specjalnemu systemowi informatycznemu, który posiada Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Dowiedz się, jak „wirtualny policjant” karze kierowców bez obowiązkowej polisy »
W kontekście ubezpieczeń i rejestracji warto wspomnieć o pojazdach sprowadzonych z krajów, w których obowiązuje ruch lewostronny (np. Wielkiej Brytanii oraz Irlandii). Od 15 sierpnia 2015 r. takie samochody można zarejestrować w Polsce bez konieczności kosztownych przeróbek (np. przekładania kierownicy). Obecnie wymagane są tylko mniejsze zmiany w konstrukcji pojazdów pierwotnie dostosowanych do ruchu lewostronnego (m.in. wymiana lusterek zewnętrznych oraz reflektorów przednich).
Znowelizowane przepisy nie motywują już do wprowadzania sporych modyfikacji w samochodach z Anglii oraz Irlandii (tzw. „anglikach”). Właściciele takich pojazdów muszą jednak pamiętać, że firmy ubezpieczeniowe są sceptycznie nastawione do samochodów z kierownicą po prawej stronie. Ubezpieczenie aut, w których nie przełożono kierownicy, wiąże się nawet z dwa lub trzy razy większym kosztem. Dlatego przy dłuższym użytkowaniu „anglika” może się okazać, że niższe składki obowiązkowego ubezpieczenia OC, zrekompensują koszt związany z początkowymi przeróbkami. Warto również wziąć pod uwagę dane statystyczne, według których poruszanie się autem niedostosowanym do lokalnego systemu ruchu, zwiększa ryzyko wypadku o 40%.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.