Powróci moda na lokaty długoterminowe?

Wraz z wygaszaniem do koca kwartału lokat antybelkowych, pewnym jest, że sytuacja na rynku produktów oszczędnościowych ulegnie widocznej i znaczącej zmianie. Zakładając optymistycznie, tj. że sytuacja będzie umiarkowanie stabilna, oprocentowanie nominalne lepszych lokat powinno oscylować w granicach 5-6 proc. Istnieje też duża szansa, że będą pojawiać się też lepsze oferty, ale będą to głównie transakcje wiązane, banki będą oferować bowiem wysoki procent na lokacie w zamian za otworzenie ROR lub zakup innego produktu finansowego. Niektóre banki  będą zapewne kusić klientów upominkami dołączanymi do lokat a nie, jak dotychczas, jedynie w przypadku kont osobistych. Do rywalizacji o depozyty mogą się też przyłączyć kolejne banki, bo spowolnienie gospodarcze ograniczy napływ depozytów i negatywnie wpłynie na spłacalność kredytów.

„Nie jest też wykluczone, że jeśli nadzór będzie skutecznie tłumił depozytową wojnę, na rynek lokat wróci ‘normalność’” – mówi Boczoń.

Wyższe stawki zaczną pojawiać się przy lokatach długoterminowych, natomiast popularne lokaty na 2-3 miesiące nie będą nadzwyczaj opłacalne. Zamiast antybelek i polisolokat klienci mogą dostać natomiast inne produkty. Mówi się nawet o planach emisji obligacji kierowanych również do klientów detalicznych.

Źródło: Bankier.pl