Członkowie OFE – według stanu na koniec października było ich 16 379 733 – od 1 kwietnia do 31 lipca 2014 r. będą musieli zdeklarować się, czy chcą, aby ich składka nadal była dzielona pomiędzy fundusz i ZUS, czy też aby odprowadzana była tylko na subkonto w ZUS. Deklarację tę, w formie oświadczenia, trzeba będzie złożyć w ZUS. Jeśli ktoś zaniedba złożenia dyspozycji podziału środków między fundusz emerytalny i zakład, jego składka „z automatu” zapisywana będzie tylko na subkoncie w ZUS. Jeśli złoży, do OFE trafią jego składki począwszy od tej za lipiec 2014 r. Decyzję będzie można zmienić co cztery lata, począwszy od 2016 r. (zawsze w okresie od 1 kwietnia do 31 lipca).
Do OFE, według zaakceptowanego przez rząd projektu ustawy, przekazywana będzie składka w wysokości 2,92 proc. wynagrodzenia brutto ubezpieczonego. Pobierana przez OFE opłata od składki ma spaść z 3,5 do – maksymalnie – 1,75 proc. Dzięki temu więcej pieniędzy będzie „pracowało” na przyszłą emeryturę, choć w przypadku większości członków funduszu nie będą to kwoty oszałamiające. Od 1 lipca 2014 r. fundusze będą mogły różnicować wysokość opłaty od składki w zależności od stażu członkowskiego ubezpieczonego (ale to tylko propozycja).
O połowę mniej będzie też pobierał ZUS za przekazywanie pieniędzy do OFE – nie 0,8, a 0,4 proc. kwoty składki.
Proponowane zmiany w funkcjonowaniu OFE spotkały się z negatywną oceną ekonomistów. – Nie ma wątpliwości, że reforma OFE jest kierowana przede wszystkim chęcią poprawy sytuacji finansów publicznych, a dobro emerytów jest na drugim planie – powiedział Polskiemu Radiu Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Jego opinia nie jest odosobniona. Premier Donald Tusk zapewnia natomiast, że zmiany zapewnią bezpieczeństwo i emerytom, i finansom państwa.
Już 3. grudnia projektem ustawy zajmie się Sejm. To, co przyjmą posłowie, trafi do Senatu. Jeśli senatorowie nic w ustawie nie zmienią, otrzyma ją do podpisania prezydent. Jeśli jednak zaproponują w niej poprawki to znów będą debatowali nad nią posłowie, a dopiero potem trafi ona na biurko prezydenta.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.